ROZDZIAŁ SIÓDMY 
Pożegnałam się z Anką i weszłam do miejskiego (jak zwykle bez biletu). 
Wysiadłam na moim przystanku i od razu dostrzegłam autokar siatkarzy. No pięknie jak zwykle się spóźniłam. Wzięłam moją walizkę i pobiegłam w stronę grupki siatkarzy. 
-  Karol! Bądź chociaż raz w życiu gentelmenem i pomóż jej z walizką, niech się Mała od razu nie zraża. - Powiedział mój zbawiciel  Igła.
-  A ty nie możesz? Widzisz że kawę piję. - Powiedział oburzony Kłos.
- Zawsze kawę możesz dać mi a z resztą młodszy jesteś. - Nadal dyskutowali gdy ja już wsadzałam walizkę do bagażnika.
- Igła,  staruszku nie przemęczaj się. Dałam sobie radę sama. - Podeszłam i przywitałam się z chłopakami na co zareagowali huraoptymizmem.
- A już się bałem że nie będzie miał kto uwieczniać mojego piękna - Powiedział z uśmiechem Winiar.  Cieszyłam się że tak miło mnie przywitali. Już wiedziałam że ten miesiąc będzie najlepszy w moim życiu, no bo kto by nie chciał spedzic z nimi połowy wakacji.  Naszą jakże ciekawą konwersację o rozpuszczalnej kawie przerwał Stefan.
- Dobra chłopaki zbierajcie się. - Krzyknął Antiga i wsiadł do autokaru.
- Mańka słyszałaś trenera? Nie jedziesz z nami. Chyba że płeć zmieniłaś? - Powiedział ironicznym tonem Winiar. 
-  Michałku, kto inny lepiej uwieczni Twoje piękno jak nie ja? - Położyłam rękę na jego ramieniu. 
- Twój argument jest nie do przebicia, wsiadaj. - Przepuścił mnie chyba jedyny gentelmen w reprezentacji. Już siadałam na pierwszym wolnym miejscu w autokarze gdy Igła wydarł się na cały autokar.
-  Mańka, dawaj do nas. Zająłem Ci miejsce. - Pełna nadziej podeszłam na tylne siedzenia. Wolne miejsce było tuż przed Krzyśkiem, a przede mną siedział Kurek z Winiarem.  Gdy już usiadłam do autokaru wbiegł spóźniony Fabian.  Niebezpiecznie szybko poruszał się w moim kierunku z kawą w ręku. Drzyzga zahaczył o wystawiony łokieć Michał i cała jego kawa wylądowała na mojej bluzce. 
- Ty niemoto! Ślepy jesteś? Zobacz jak ja wyglądam!! Ta bluzka do niczego się już nie nadaję.  Teraz za karę dawaj mi swoją. - Moja histeria przyciągnęła uwagę wszystkich osób. Fabian nie mogąc powstrzymać się od śmiechu, spojrzał na mnie cwaniacko.
- Jeśli chcesz żebym się rozebrał wystarczyło powiedzieć. -  Poruszył charakterystycznie brwiami  a ja zirytowana usiadłam przy oknie wtedy on usiadł na miejscu obok.
- Co się gapisz? Myślisz ze zdejmę te bluzkę?? Wole siedzieć w mokrej niż się przed Tobą rozebrać!! Tak w ogóle to złaź z tego miejsca bo moja torebka tez musi gdzieś siedzieć. - Moja cierpliwość się skończyła.
-Słucham ?? Przecież to MOJE miejsce - zaakcentował przed ostatnie słowo.                                                      -Kto pierwszy ten lepszy kotku - powiedziałam sarkastycznie kładąc torebkę na jego kolanach. Bezczelnie pokazał mi język i założył słuchawki.
-  Arr aż iskry lecą- zaśmiał się Igła. Podroż przeciągała się a ja siedziałam oburzona nic się nie odzywając do osobnika siedzącego obok mnie. Niezręczną cisze przerwał Winiar śpiewając jedna ze swoich ulubionych piosenek. Michał odwrócił się w nasza stronę puszczając oczko do Igły, na co Fabian myśląc ze on coś od niego chce wyjął z uszu słuchawki i wtedy Winiar zaczął śpiewać.
- Czy ten Pan i Panie są w sobie zakochani......-  zmrużyłam oczy patrząc na Michała gdy Kurek wstał i zaczął krzyczeć.
- Gorzko, gorzko -  Reszta się dołączyła do tych okrzyków. Rozbawiony Fabian złapał za zasłonkę przy oknie zasłaniając nasze twarze i  uśmiechając się do mnie szeroko.
- Nawet na to nie licz- powiedziałam jednocześnie go odpychając, on stracił równowagę i pociągnął za zasłonkę urywając cztery żabki.
- Julka nie wiedziałem ze jesteś taka ostra - skomentował Igła z podziwem.
- Ostra, lubię takie - powiedział Winiar.
- Nie dla psa kiełbasa - skwitował Fabian, za co dostał łokciem w żebra. 
- Wiec nie masz na co liczyć- odgryzłam się rozgrywającemu. Dalsza podroż minęła już  śpiewająco ponieważ Michał  przygotowywał się do występu u xfajtersów. Wreszcie dojechaliśmy do Spały. Gdy szarpałam sie z bagażem ktoś złapał za ucho mojej walizki i pomógł mi wyciągnąć.
- Co ty na wojnę się szykujesz? - zapytał z rozbawieniem Piotrek Nowakowski.  
- Nie tylko na miesiąc z wariatami - odpowiedziałam zadzierając głowę wysoko do góry.
- Dzięki za komplement- odpowiedział odnosząc mój bagaż na hol, gdzie miała być zbiórka.
Tam trener rozdawał kluczyki do pokojów mówiąc
- Dobierzcie się w dwójki , oczywiście ty Julka będziesz miała osobny pokój- powiedział dając mi kluczyk do pokoju nr.305
-Chyba że wolisz mieszkać z Fabianem.-  zażartował Kurek. Spojrzałam się spod byka i poszłam zanieść bagaż. Stojąc przy drzwiach zauważyłam ze moimi sąsiadami z lewej strony będą Fabian z Igła a z prawej Piotrek z Bartkiem. Pokój był całkiem przyjemny choć trochę mały. Wyjęłam czysta koszulkę i gdy weszłam do łazienki aby się przebrać , ktoś wszedł do mojego pokoju. Przestraszyłam się i szybko zmieniłam bluzkę. Niezapowiedzianym gościem był Igła. 
- Pukać mamusia nie nauczyła??- zapytałam z ironią.
- A Ciebie ze nie zostawia się niedomkniętych drzwi? A tak ogólnie to wpadłem powiedzieć ze kolacja jest o 18.30. Dobra idę odpocząć i Tobie tez to radze nie wyglądasz za dobrze-  Powiedział puszczając do mnie oczko i wyszedł. upewniłam się ze drzwi są zamknięte i położyłam się ponieważ była dopiero 17 , a faktycznie nie wyglądałam za dobrze. Po chwili zasnęłam nie nastawiając budzika...
 
Hej :) Co sadzicie o tym rozdziale?? Nie nudzą was takie długie rozdziały??
Strony
Bohaterowie
                               BOHATEROWIE
Julka Bryk- główna bohaterka, dziewiętnastoletnia optymistka, zakochana w siatkówce. Znajomi mówią na nią Mańka. Mieszka nieopodal Rzeszowa.Ania Piątek- najlepsza przyjaciółka i sąsiadka Julki.
Matt Anderson- amerykański siatkarz, na co dzień broniący barw Zenitu Kazań. Mimo swojej popularności nadal nie znalazł swojej drugiej polówki. 
Fabian Drzyzga- 22 letni( odmłodzony na potrzeby opowiadania) rozgrywający Resovii Rzeszów. Został powołany do reprezentacji, dlatego nie ma czasu na szukanie miłości.
nadrobiłam rozdziały i jestem ciekawa jak dalej potoczy się historia Mańki:) także będę tu z miłą chęcią zaglądać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niedostepni-dla-siebie.blogspot.com
zraniona-dusza.blogspot.com
Ile to razy próbujemy coś kupić lub szukamy potrzebnych usług w w Radomiu. Serwisy ogłoszeniowe to w takim przypadku pożyteczne narzędzie, które warto mieć pod ręką. Dobrym przykładem takich stron jest nasz portal Radom Lokalne - Darmowe ogłoszenia Radom. Zawiera on sporą bazę ogłoszeń, ofert, anonsów z Radomia które posortowane są na tematyczne kategorie by utrzymać w nich porządek i aby można było w krótkim czasie znaleźć odpowiednie informacje. Do dyspozycji klienta oddano też solidną i dokładną wyszukiwarkę i możliwość dodawania tagów do ogłoszenia drobnego, a wszystkie te udogodnienia gratis na Radom Lokalne - Ogłoszenia drobne Radom. Darmowe ogłoszenia Radom, bezpłatne ogłoszenia Radom, Radom Lokalne, ogłoszenia drobne z Radomia.
OdpowiedzUsuń