Bohaterowie

BOHATEROWIE
Julka Bryk- główna bohaterka, dziewiętnastoletnia optymistka, zakochana w siatkówce. Znajomi mówią na nią Mańka. Mieszka nieopodal Rzeszowa.
Ania Piątek- najlepsza przyjaciółka i sąsiadka Julki.
Matt Anderson- amerykański siatkarz, na co dzień broniący barw Zenitu Kazań. Mimo swojej popularności nadal nie znalazł swojej drugiej polówki.
Fabian Drzyzga- 22 letni( odmłodzony na potrzeby opowiadania) rozgrywający Resovii Rzeszów. Został powołany do reprezentacji, dlatego nie ma czasu na szukanie miłości.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

   ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DZIEWIĄTY 

Po obiedzie treningi były odwołane bo sztab szkoleniowy miał spotkanie ze sponsorami więc poszłam do pokoju żeby odpocząć po na siłę zjedzonym posiłku. Włączyłam muzykę na laptopie i rozłożyłam się na łóżku. Miałam tak sobie poleżeć i się zrelaksować ale - jak to ja, nie mogłam  wytrzymać z nudów. Pomyślałam że pójdę zobaczyć co u Igły i Ziomka ale po chwili rozmyśleń doszłam do wniosku że pewnie są zmęczeni po podróży i chcą odpocząć. Wpatrywałam się w sufit i stwierdziłam że jak i tak nie mam co robić to naszykuję sobie ubrania na to ognisko. Wyjęłam z szafy bluzę i leginsy bo chociaż teraz było w miarę ciepło to wieczorem pewnie bym zmarzła. Przebrałam się, rozczesałam włosy i spojrzałam na zegarek. Do spotkania była jeszcze godzina więc poszłam zobaczyć co u Maćka. Zapukałam do drzwi i weszłam bez zaproszenia jak miałam w zwyczaju. 
- Już się stęskniłaś? - Uśmiechnął się siatkarz i wskazał dłonią na miejsce koło siebie. Biedak chyba cały dzień przeleżał na tym łóżku bo z tą nogą raczej nie wygodnie mu się ruszać. Ale co zrobisz? Takie życie. 
- Nie, przyszłam zobaczyć czy jeszcze żyjesz łamago. - Wystawiłam mu języka i położyłam koło niego. - Tak sobie teraz pomyślałam... jak ty pójdziesz na ognisko ze złamaną nogą? - Uniosłam do góry jedną brew i spojrzałam w jego czekoladowe oczy. 
- No bo wiesz.. - Opuścił swój wzrok. - Tak właściwie to ja sobie pomyślałem że mogę w hotelu zostać. - Chyba on sobie żartuję.
- Poczekaj.. chcesz mi powiedzieć że ostatni wieczór który będziemy mogli ze sobą spędzić chcesz przesiedzieć SAM w hotelu?! - Powiem szczerze, trochę posmutniałam. 
- Nie! Źle mnie zrozumiałaś. - Przewrócił oczami i podniósł się do pozycji siedzącej. - Wiesz że z tą nogą i tak nie będę mógł się ruszyć z miejsca więc nie chcę wam psuć zabawy. - Powiedział cicho i westchnął.
- Jak nie przyjdziesz na ognisko to ja po ciebie przyjdę, ale wtedy będziesz jeździł na wózku inwalidzkim! - Skarciłam do wzrokiem a ten delikatnie się uśmiechnął. 
 - Hmm zmieniłem zdanie. Chyba jednak pójdę. - Puścił mi oczko i z powrotem się położył. - Ładnie wyglądasz. - Zlustrował mnie od góry do dołu a ja się zaśmiałam. 
- Muzaj, coś dzisiaj za miły jesteś.. - Spojrzałam na niego badawczo i znów się roześmiałam. Poleżeliśmy jeszcze chwilę ale gdy mieliśmy się zbierać ktoś zapukał do drzwi. 
PERSPEKTYWA FABIANA: 
- Dobra, to ja idę po Mańkę a ty zawołaj Muzaja. - Powiedział Igła i wyszedł z mojego pokoju. Wziąłem bluzę i bez zastanowienia poszedłem do pokoju Maćka. Kulturalnie zapukałem do drzwi (żeby nie było) i wszedłem do środka. Już miałem mówić żeby się ruszył, bo się za raz zbieramy ale nie zdążyłem bo widok Mańki w jego pokoju trochę mnie zdziwił. W sumie nie powinno mnie to zaskoczyć bo wiedziałem że się lubią. Jeszcze jak ją przytulał gdy wrócił ze szpitala... Ale powinienem się cieszyć że jest z nim szczęśliwa, nie to co ze mną. Zasługuję na fajnego chłopaka a Maciek taki jest więc kto wie. 
PERSPEKTYWA MAŃKI:
- Maciek... Yy hej Julka. - W drzwiach stanął Fabian i chyba trochę się zmieszał widząc mnie w pokoju atakującego. 
- Cześć. - Uniosłam kącik ust. 
- Igła kazał powiedzieć że już się zbieramy więc come on. - Również się uśmiechnął i wyszedł z pokoju zostawiając nam otwarte drzwi. Uff, nie mam pojęcia czemu, ale aż kamień spadł mi z serca że odwzajemnił mój uśmiech i nadal zostaliśmy w dobrym kontakcie. Mimo tego "incydentu" nie chciałam z nikim się kłócić i na prawdę nie miałam mu tego za złe choć z początku trochę mnie to bolało. 
- Hallo, zmienia do Rudzi! - Muzaj pomachał mi ręką przed oczami a ja nie wiedziałam o co chodzi. 
- Ale że co? - Spytałam zdezorientowana a ten się zaczął śmiać.
- Pytałem się czy nie będzie Ci zimni w tej bluzie? - Uroczo się uśmiechnął. 
- Maciek idziemy na ognisko, nie na wyprawę w Himalaje. - Roześmiałam się cicho na co chłopak tylko pokręcił głową. Gdy zjechaliśmy windą na parter czekał tam już Igła, Winiar, Piter, Kubi, Kłos, Fabian i jeszcze kilku chłopaków także z kadry B. 
- I co młody? Opłacało się chodzić schodami? - Wyszczerzył się Winiarski poklepując Muzaja po ramieniu. 
- No ale co za ludzie kładą dywan centralnie przy zejściu? I to jeszcze RÓŻOWY? - Maciek zaczął gestykulować a ja z Michałem wybuchnęliśmy gromkim śmiechem. Wyszliśmy za teren budynku i szliśmy po jakiś krzakach. Dobrze że nie wzięłam sandałków bo przez chwilę nad tym myślałam. 
- Daleko jeszcze? - Spytałam zziajanym głosem.
- Nie, już prawie jesteśmy. - Igła pokazał rząd swoich białych zębów a mi już się nie chciało iść.
- Ej no, mówiłeś że już niedaleko a chodzimy już z 15 minut! - Objęłam jego ramiona od tyły i się na nim powiesiłam a ten mnie ciągnął niczym trupa jakiegoś. 
- No i po co było się spinać? - Krzysiek mnie zrzucił z pleców a ja byłam pod wrażeniem tego co ujrzałam. 






Hej :D Przepraszam że tyle mnie nie było i że taki krótki rozdział ale na prawdę nie miałam czasu :/ 
Oglądaliście mecz? Co prawda szkoda że to Rosjanie wygrali Memoriał ale i tak jestem dumna z naszych chłopaków <3 Walczyli do końca i jest drugie miejsce!! Brawo dla Ignaczaka i Nowakowskiego za nagrodę dla najlepszego libero i najlepiej zagrywającego zawodnika! To był piękny wieczór dla siatkarskiej Polski :)
Ps. Co sądzicie o braku Bartosza Kurka na MŚ?  

3 komentarze:

  1. Memoriał wspaniały! Byłam, widziałam, chce jeszcze raz! A decyzja trenera, to no comment... Za to rozdział świetny. Kurde, szkoda że Maćka nie będzie. Ale będą sie z Julką kontaktować, mam nadzieję! Oni są naprawdę razem genialni i wszyscy życzą im dobrze.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Siatkarskie koszulki? Kolczyki? Bluzy?
    Serdecznie zapraszam do sklepu.
    https://www.facebook.com/pages/To-nie-California/840056249345529?sk=timeline
    http://to-nie-california.blogspot.com/
    PS. Przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nowy rozdział ;)
    living-in-suffer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń